A teraz postaram się pokazać jak zaczynałam i od czego oczywiście (pomysł zaczerpnięty z internetu, źródła nie pamiętam niestety, ale jest troszkę takich propozycji więc nie sądzę by się obrażono gdy takowego nie podam).
Nie będę owijać w bawełnę i przyznam otwarcie, że było ciężko, mam nadzieję iż dojdę do wprawy bo koszyki bardzo mi się podobają i widziałam już piękny w wiosennym wydaniu :D
Oby mój zapał był większy i pokonał trudności na jakie natrafiłam, chcę mieć koszyki, więc muszę się postarać ...
A tak wygląda mój krzywy koszyczek, mój M stwierdził, że wygląda jak podstawka z boczkami :) cóż może nie jest najpiękniejszy, ale MÓJ własnoręczny - będzie lepiej, tak myślę... teraz tylko czeka na pomalowanie bezbarwnym lakierem ...
Jak na pierwszy raz wyszedł super:) Ja jeszcze prostokątnego nie miałam okazji robić, ale mój pierwszy, okrągły koszyk wcale koszyka nie przypominał:D
OdpowiedzUsuńDzięki za miły komentarz :) bardzo chciałam mieć prostokątny koszyk i już wiem, że nie będzie łatwo może na razie poprzestanę na okrągłych bo te łatwiej wypleść :))
OdpowiedzUsuńpomysł pewnie z szuwarkowego zacisza :) bardzo mi się podoba Twój koszyk, wiem ile pracy zajmuje wyplecenie dna do kwadratowego koszyka i tym bardziej podziwiam :) dziękuję również za odwiedziny i zapraszam częściej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :) właśnie zaczęłam przymiarki do owalnego koszyka z Twojego bloga gdyż bardzo mi się spodobał hehe miałam takie samo wykonanie w domu. W łazience mam ogromny biały kosz z wikliny i prawie identyczne wykonanie :) nie widzi się tego co się ma na wyciągnięcie ręki puki nie zobaczy się czegoś pięknego u kogoś i zapragnie mieć takie samo. Jeszcze raz dziękuję za odwiedziny i komentarz
UsuńŚwietny koszyczek:) Ja również nie robiłam jeszcze prostokątnego koszyczka, bo nie bardzo wiem jak się za niego zabrać, ale Twój prezentuje się ślicznie:)
OdpowiedzUsuńKasiu jak na pierwszy raz to jest bardzo dobrze;)Moim zdaniem dużo łatwiej byłoby Ci robić na płasko,czyli jedne końcówki rurek przykleić do tekturki(potem odciąć),albo przypiąć spinaczami. Tutaj robiłaś w powietrzu i to jest(przynajmniej dla mnie) dużo trudniejsze.Jeszcze lepiej jest spłaszczyć rurki do tego splotu.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem ekspertem od wyplatania.Masę moich wyplatanek wylądowało w koszu,ale się nie poddaję i dalej ćwiczę,szukając najlepszych rozwiązań;)
Sory za taki długi komentarz;)
Lubię czytać długie komentarze :) i dziękuję za podpowiedź, zapewne następnym razem zrobię dokładnie tak jak mi napisałaś ... POZDRAWIAM
UsuńNaprawdę super!:-) najbardziej cieszą rzeczy które same tworzymy chociaż by nie były idealne :-) ją właśnie tak mam:-) życzę dużo weny twórczej:-)
OdpowiedzUsuńsuper koszyk ja jak nie umiem denka w kwadratowym pleść
OdpowiedzUsuńćwiczę i na razie nie wychodzi za dobrze ale mam nadzieję że niebawem będę miała się czym pochwalić :P
OdpowiedzUsuń