Było to moje pierwsze starcie w takim wydaniu, nigdy nie robiłam szydełkowych ubrań, moje prace kończyły się na czapkach, chustach, szalikach, torebkach i łapkach do garnków :P, a tu takie wyzwanie.
Po ogromnym stresie przy szydełkowaniu, pruciu i zaczynaniu od nowa, rzucaniu w gromy i po kątach wszystkiego ... po perypetiach z rękawami, dekoltem i talią - mam ją skończoną ale pozbawioną jeszcze jednego rękawa :/ z prostych przyczyn zabrakło włóczki ... Jestem jednak szczęśliwa, że skończyłam... bo rękaw to już pikuś w porównaniu z tym przez co przeszłam z tą tuniką. Teraz już wiecie dlaczego tak długo mnie nie było :)
A tutaj jeszcze bez rękawów :D
Zrobiłam również opaskę szerokości 7 cm, na wietrzne wiosenne dni, z ogromnym kwiatkiem z włóczki melanż himalaya
Sliczna tunika :):) Jak i opaska suuper wyglada :) Fajny kwiatuszek :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy robisz:)Ta tunika mnie oczarowała:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna tunika,wzór cudowny a i opaska jaka śliczna, pięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo tunika mi sie podoba,szkoda,ze nie mam takich zdolnosci....Opaska tez ladniutka :-)
OdpowiedzUsuńopaska sliczna ale tunika wspaniała! uwielbiam takie azurowe delikatne :) wyszła świetnie :) dlamnie to czarna magia cos takiego stworzyć
OdpowiedzUsuńKasiulko kochana,wiem ile kosztowało cię zrobienie tej tuniki,więc tym bardziej doceniam pracę i piękne wykonanie.Teraz to juz tylko tzw.rzut beretem i drugi rękaw powstanie .
OdpowiedzUsuńOpaskę zrobilaś śliczną i w bardzo fajnym kolorku.Pozdrawiam cieplutko:)
bardzo fajna
OdpowiedzUsuńGratuluje tunika jest piękna a i wzór nie jest prosty
OdpowiedzUsuńGratuluje piękna tunika ,a i wzór nie jest prosty:))
OdpowiedzUsuń